Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Publiczna dyskusja nad studium i Dekadą

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W Urzędzie Miejskim do publicznego wglądu wyłożony był projekt zmiany Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego gminy Nysa wraz z prognozą oddziaływania na środowisko.
Publiczna dyskusja nad studium i Dekadą

Publiczna dyskusja nad studium i Dekadą
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Publiczna dyskusja nad studium i Dekadą
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Publiczna dyskusja nad studium i Dekadą
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Publiczna dyskusja nad studium i Dekadą
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Do 14 sierpnia można było się z nim zapoznać i wnosić uwagi na piśmie. 13 sierpnia o godz. 17 w Nyskim Domu Kultury odbyła się druga dyskusja publiczna nad rozwiązaniami przyjętymi w projekcie zmiany studium.

Burmistrz Nysy Jolanta Barska otworzyła spotkanie i przywitała wszystkich uczestników, wśród których byli m.in. poseł na Sejm RP Rajmund Miller, przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie Feliks Kamienik, radni Rady, właściciele działek oczekujących na zmianę studium pod budowę domków jednorodzinnych, przedstawiciele spółki Dekada i zwolennicy budowy galerii oraz przedstawiciele organizacji nyskich przedsiębiorców, a także mieszkańcy miasta i gminy Nysa.

Na wstępie zagadnienia poruszane w dyskusji dotyczyły przeznaczenia terenów rolnych pod zabudowę jednorodzinną oraz zmiany dokumentów planistycznych miasta dotyczących terenu po byłej zajezdni MZK. Głos w dyskusji zabrali mieszkańcy z: Rusocina i Jędrzychowa.

W większości mieszkańcy apelowali o zmiany w studium dotyczące działek uzbrojonych w kanalizację i wodociągi, które w poprzedniej edycji studium były ujęte, jako tereny przeznaczone pod budowę mieszkaniową. Mieszkańcy liczą na dobrą wolę osób pracujących nad projektem.

Wiceburmistrz Piotr Walach wyjaśnił, że jeżeli można to w danej miejscowości ograniczamy się do terenów pod zabudowę jednorodzinną, które już posiadają zgodę na wyłączenia terenów z produkcji rolnej, nie szukamy nowych terenów, gdzie w procedurze zmiany planów trzeba będzie występować o zgodę Ministra Rolnictwa, który nie wyraził zgody na wyłączenia kolejnych terenów rolnych. Nasze możliwości są ograniczone. Wszystkie uwagi i wnioski będą analizowane i rozpatrzone z urbanistami i architektami.

Dyskusję zdominował temat Galerii Dekada.

Właściciel terenu po byłej zajezdni MZK w Nysie chce zmiany najważniejszych dokumentów planistycznych miasta, aby możliwa była budowa obiektu wielkopowierzchniowego w centrum miasta. Spółkę Dekada podczas dyskusji reprezentował pełnomocnik Ryszard Urbański.

Wnosił o wpisanie do studium możliwość zrealizowania obiektu wielkopowieszchniowego na terenie byłej zajezdni MZK. Ryszard Urbański twierdzi, że to nie wymaga wiele zachodu, gdyż ten teren jest już przeznaczony pod usługi, tylko nie pod usługi powyżej 2 000 m2, podkreślał, że jeśli będzie zgoda na budowę, to nie przesądza o tym, że taki obiekt tam powstanie dlatego, że to jest pierwszy krok w całym procesie.

Wiceburmistrz Piotr Walach mówił, iż w 2009 r. trwała gorąca dyskusja na temat lokalizacji obiektów wielkopowierzchniowy w mieście, uchwalono wówczas dwie lokalizacje na terenach gminnych. - Jeżeli mamy coś zmieniać, to szukajmy lokalizacji na terenach gminnych. Nie po to ustawodawca dał samorządom taką możliwość, żeby wyzbywały się możliwości zarobku na lokalizacji takich obiektów. Spółka Dekada z całą świadomością nabyła ten teren z określonym przeznaczeniem, pod budowę hotelu, parkingu oraz miejsc do handlu, dała za to odpowiednie pieniądze.

Następnie głos zabrał Piotr Liniewski, prezes Nyskiej Regionalnej Izby Gospodarczej zwracając się z pytaniem: - Czy od momentu, kiedy firma Dekada kupiła teren, gmina w jakiś sposób zmieniała plany, aby utrudnić spółce prowadzenie działalności gospodarczej? Wiceburmistrz Piotr Walach: - Gmina nie utrudniała.

Piotr Liniewski, reprezentujący część nyskich przedsiębiorców: - Spółka wiedziała, co kupuje, wiedziała gdzie w Nysie są tereny pod obiekty wielkopowierzchniowe. Gdyby gmina uległa, byłoby to bardzo szkodliwe, bo wówczas podważałoby to sens całego planowania, podważałoby sens istnienia rady miasta, która uchwaliła uchwałę, a następnie każdy może przyjść i wymusić zmianę, to po co nam plany? W pełni popierany stanowisko władz miasta, jeśli chodzi o ten teren.

Sławomir Kadróg z Nyskiej Regionalnej Izby Gospodarczej: - My przedsiębiorcy jesteśmy zdania, że wówczas gdyby powstał ten obiekt, gminie nie uda się już sprzedać terenów, które w planie zagospodarowania są wyznaczone pod handel wielkopowierzchniowy na wylotach z miasta. Środki, które gmina pozyska z podatków i sprzedaży tych terenów miały być przeznaczone na hale widowiskowo-sportową na przedszkola oraz żeby dołożyć emerytom do kosztów czynszu na mieszkania socjalne. Kto wówczas odda mieszkańcom pieniądze, które gmina by straciła?

Ryszard Urbański przedstawiciel spółki Dekada odpowiadał zebranym w NDK, że w 2011 r. kiedy spółka Dekada rozważała nabycie nieruchomości, zwrócił się wówczas z prośbą do Rajmunda Millera, który był wtedy przewodniczącym komisji Urbanistyki i Rolnictwa Rady Miejskiej w Nysie, o to, by uczestniczyć w posiedzeniach komisji, by wysondować, czy Rada byłaby skłonna zmienić swoje stanowisko w kwestii tych zapisów, które do dziś obowiązują. - Odbyło się wiele komisji, gdzie przedstawialiśmy różne warianty naszej koncepcji, odniosłem wrażenie, że rada i wola gminy jest do tego, żeby zmienić te zapisy i dlatego też osobiście zarekomendowałem spółce Dekada nabycie tego terenu.

Poseł Rajmund Miller podczas spotkania sprostował informację Urbańskiego. - Kiedy byłem przewodniczącym komisji urbanistyki, było mi proponowane spotkanie indywidualne, odmówiłem i odbyło się spotkanie z całym gronem. Opowiadam się za zdaniem przedsiębiorców, gdyż nabył pan teren z przeznaczonym planem zagospodarowania, dziś patrząc z boku widzę, że wywieracie ogromną presję na wszystkich, miasto ma inne tereny, które może wystawić na przetarg. Takie stanowisko miała większa część komisji urbanistyki na posiedzeniu. Odstąpienie od tego i robienie precedensu dla jakiegokolwiek przedsiębiorcy może być zarzutem korupcji wobec urzędu miasta. Podkreślał, że dzisiaj problemem w Nysie, nie jest problem sklepów, czy galerii, tylko ludzie, którzy wyjeżdżają, bo nie ma w Nysie pracy i nasze działania łącznie z tym, co robi urząd miasta dążą do tego, żeby te miejsca pracy powstawały. Stąd podpisanie umowy na budowę obwodnicy, gdzie znajduje się 156 ha terenów inwestycyjnych strefy ekonomicznej. Stworzenie warunków inwestorom, którzy dadzą dobre miejsca pracy, to jest podstawa, żeby w następnej kolejności mówić o handlu.

Dariusz Grabowiecki przewodniczący Komisji Urbanistyki i Rolnictwa Rady Miejskiej w Nysie podkreślał, że burmistrz i Rada Miejska w Nysie niczego nie blokują. - Billboardy reklamujące Dekadę w Nysie mówią nieprawdę, że radni coś blokują. Jesteśmy przed podjęciem decyzji, dopiero będzie uchwalone studium i wówczas można rozmawiać o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Radny na sali NDK przeczytał artykuły z prasy z 2012 r. cytując zdania, iż „nowy obiekt powstanie w Nysie”, „spółka kupiła działkę pod budowę galerii” i wyjaśniał, że takiej działki spółka nie kupiła i obecnie trwa proces zmiany miejscowego studium. Spółka kupiła ten teren z innym przeznaczeniem. Radny zacytował też inny fragment prasowy z 2012 r.: „Galeria Dekada w Nysie jest projekt budowy”, tłumacząc, że do dzisiaj, jako radny, tego projektu nie poznał. - Po podjęciu decyzji przez Radę wówczas, albo przystąpimy do zmiany planu, albo jeśli takiej zgody nie będzie na etapie studium, to myślę, że nie będzie, co zmieniać, ale to jest przed nami, na dziś Rada Miejska nic nie blokuje.

Przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie Feliks Kamienik wyraził swoją obawę, że wówczas kiedy nastąpiłaby zmiana zapisów w studium pod budowę galerii handlowej na terenie byłej zajezdni MZK, wartość tej nieruchomości podskoczyłaby do 20 mln zł.

Przedstawiciel Dekady Ryszard Urbański mówił, że sprzeciwia się postrzeganiu, jako spekulantów, nikogo nie próbujemy oszukać, jeśli są jakieś wątpliwości będziemy starać się je prostować i wyjaśniać.

Podczas dyskusji głos wielokrotnie zabierał wiceburmistrz Piotr Walach wyjaśniając kwestie związane z terenem po byłej zajezdni MZK. - Licznik to socjotechniczna manipulacja żeby wywierać wpływ na opinię publiczną na radnych na burmistrza. Wniosek złożony został 2 lata temu i w tej chwili pracujemy nad studium. Następnie trzeba opracować miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, co będzie trwało około 6 miesięcy, to znaczy do 2015 r. Ewentualna zmiana i budowa galerii to będzie 2017 rok.

Podatki do gminy mogłyby realnie wpływać od 2017 roku najwcześniej i wówczas proszę przyjść i taki licznik postawić, jeśli nie będzie galerii, dzisiaj to jest manipulacja.

Piotr Walach odniósł się także do artykułów w specjalistycznych czasopismach ogólnopolskich. - Polityka prowadzona przez spółkę Dekada od pewnego czasu skutkuje tym, że potencjalni inwestorzy są przekonani, że w Nysie powstaje galeria i z tego względu nie chcą inwestować w Nysie. Dajecie informacje i listy intencyjne uwiarygodniacie te nieprawdziwe informację, a to szkodzi gminie.

Burmistrz Jolanta Barska poprosiła o wypowiedź radnego Piotra Smotera, dlaczego radni Rady Miejskiej w 2012 r. podjęli stanowisko dotyczące nieprzeznaczania pod handel wielkopowierzchniowy terenów po byłej zajezdni MZK, Dworu Biskupiego oraz terenów FSO.

Radny Piotr Smoter wyjaśnił: - Nyscy kupcy zabiegali o sporządzenie raportu o wpływie obiektów wielkopowierzchniowych. Na zlecenie burmistrz został wykonany taki raport. - Moim zdaniem raport został obiektywnie przeprowadzony przez firmę zewnętrzną bez naszego udziału, pokazywał bardzo negatywny wpływ lokalizacji, tak ogromnego i oddziaływującego na całe otoczenie w centrum miasta obiektu handlowego.

W czasie dyskusji głos zabierał także przewodniczący Ruchu Rozwoju Regionu Antoni Hasenbeck. Szef organizacji skupiającej przedsiębiorców stwierdził, że dyskusja nad studium została zdominowana przez wycinek z tego studium na temat terenu po byłej zajezdni byłej MZK.

– Myślę, że to nie jest dobre, bo blokujemy czas przedsiębiorców. Będziemy wnioskować, żeby burmistrz i Rada jasno się określiła, żeby dać sygnał właścicielom spółki Dekada, czy mają możliwość budowy, czy nie. Apeluję do właścicieli spółki Dekada, żeby nie napędzali wrogości w stosunku do mieszkańców miasta Nysy. Nie można będąc gośćmi w Nysie wprowadzać swojej samowoli, trzeba poznać funkcjonowanie i złożoność struktur władz samorządowych, organizacji pozarządowych i mieszkańców. Obwodnica Nysy zaczyna się realizować, w pobliżu są obszary inwestycyjne, te wasze zachowania powodują niechęć inwestorów przyszłych, których gmina oczekuje.

Na zakończenie burmistrz Jolanta Barska, podziękowała wszystkim za przybycie i spokojną dyskusję. Zwróciła się na koniec do przedstawiciela Dekady: - Dyskusja była elegancka, natomiast billboardy rozmieszczone na mieście… Przyjeżdżają do mnie ludzie, przedsiębiorcy i pytają, co się tutaj dzieje – to eleganckie nie jest.


um



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl