Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Z Nysy do Serengeti

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Rozmowa z Grzegorzem Auguścikiem, autorem scenariusza oraz Konradem Okońskim, autorem rysunków - o komiksie poświęconym Bernhardowi Grzimkowi.
Z Nysy do Serengeti

Z Nysy do Serengeti
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Z Nysy do Serengeti
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Urodzony w Nysie, światowej sławy zoolog, założyciel Narodowego Parku Serengeti, wyróżniony w 1959 roku Oscarem za film dokumentalny o Serengeti.

- Dlaczego komiks o historii Bernharda Grzimka?

Grzegorz Auguścik: W 2013 roku miało miejsce ważne wydarzenie! Odbył się pierwszy Festiwal Komiksu w Nysie! Wspaniałe zwieńczenie kilku miesięcy ciężkiej pracy organizacyjnej, która okazała się sukcesem. Odbyły się ciekawe wykłady i warsztaty rysunkowe, w których uczestniczyli m.in. goście z Czech oraz wyjątkowe projekcje filmowe. Efektem podsumowującym festiwal jest komiks o Bernhardzie Grzimku. Wybór na bohatera pierwszego komiksu był bardzo trudny. Nysa ma wiele wspaniałych, ciekawych postaci, które wpisały się godnie w historię miasta i mogłyby być bohaterami komiksu. Wybrałem i zaproponowałem Bernharda Grzimka, ponieważ jego życie było pełne przygód i może służyć, jako wspaniały przykład postrzegania oraz chęci zrozumienia świata zwierząt. Jego wkład w ochronę i ratowanie zwierząt na całym świecie jest niesamowity.

- Komiks "Z Nysy do Serengeti" to realizacja międzynarodowego projektu. Jak wyglądały przygotowania do tego przedsięwzięcia?

G.A: Przygotowanie polegało na zapoznaniu się z maksymalnie dostępną ilością informacji o głównym bohaterze m.in. przeczytanie kilku książek, które napisał sam Grzimek. Potem poszukiwania informacji o miejscach, w których żył i przebywał nasz bohater, a na końcu trzeba to „ubrać” w scenariusz.

Konrad Okoński: Od strony graficznej - przede wszystkim zbieraliśmy referencje dla miejsc, w których miała dziać się akcja. Grzegorz wynalazł wiele fotografii starej Nysy i zrujnowanego Frankfurtu. Przy rysowaniu Afryki szukaliśmy zdjęć konkretnych obszarów, ale przede wszystkim korzystaliśmy z książki Grzimka, "Serengeti nie może umrzeć".

- Opowieść komiksowa zaczyna się od życia Grzimka w Nysie. Jak wiele o nim wiemy z tego okresu?

G.A: Tak naprawdę niewiele jest informacji o dzieciństwie Grzimka, ale większość z nich udało nam się zamieścić w komiksie. Może jest to okazja oraz czas, aby pogłębić wiedzę i spróbować wnikliwiej ten okres zbadać, by potem przedstawić ją w formie np. książki.

- W komiksie można zobaczyć przedwojenne zabudowania nyskiego rynku, sporo pracy było przy rysowaniu dawnego miasta?

G.A: Ikonografia to przy takim projekcie rzecz podstawowa. Miasto dba o zabytkowe budowle i fajnie było porównywać stare fotografie z obecną rzeczywistością. Dla mnie to była wielka przyjemność i frajda w tworzeniu historii Grzimka szczególnie, że jest to okres jego dzieciństwa i dorastania. Miało to duży wpływ na opowiadanie przez nas nie tylko samej historii bohatera, ale również tego, co działo się wokół niego i jak on, jako dziecko widział świat. Przykładem może być nadanie cech ludzkich zwierzętom, które go otaczają.

K.O.: Grzegorz miał bardzo konkretną wizję, jeśli chodziło o ulice i miejsca, które miały znaleźć się w komiksie. Skupiliśmy się przede wszystkim na wiernym pokazaniu charakterystycznych miejsc, które można zobaczyć w Nysie również dzisiaj.

- Cała opowieść komiksowa to droga Bernharda Grzimka z Nysy do Serengeti. W jakich sytuacjach i miejscach, czytelnik zobaczy światowej sławy przyrodnika z Nysy?

G.A.: Zobaczymy Grzimka w Nysie, następnie na wyprawie do Stanów Zjednoczonych, jako specjalistę od chorób kurzych, jako weterynarza badającego zwyczaje goryli, psychologa koni podczas wojny i dyrektora ZOO we Frankfurcie.

K.O.: Dalsze losy gnają bohatera na wyprawę po świecie - Rosja, Japonia, USA, w końcu wreszcie jego ukochana Afryka.

- Czym dla Pana Grzegorza Auguścika - także filmowca - są przyrodnicze produkcje Grzimka?

Filmy i programy telewizyjne, które zrealizował Grzimek do dziś są publikowane i emitowane na całym świecie. Nawet dziś przy takim postępie techniki filmowej trudno byłoby zrealizować pewne rzeczy, które udało się wtedy utrwalić Grzimkowi w swoich filmach. Poza tym w tamtych czasach wszystko filmowano na taśmie światłoczułej i ma to swój niepowtarzalny urok. Zachęcam do obejrzenia filmu „Serengeti nie może umrzeć” robi wrażenie!

- Czy autorzy komiksów często nawiązują do tematyki historycznej i ambitnych tematów? Wydaje się, że komiks zarezerwowany jest dla rozrywki typu Spiderman, Batman, czy Ironman.

K.O.: Komiks jest bardzo przystępnym medium dla obrazowego mówienia o historii, więc też komiksy historyczne od czasu do czasu powstają.

G.A.: Mam nadzieję, że nasza praca i jej wynik w postaci komiksu o Bernhardzie Grzimku przyczyni się do postrzegania komiksu nie tylko historycznego, ale wszelakiego, jako źródło wiedzy, dyskusji, postrzegania świata i zabawy nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych.

- Jak oceniacie Panowie kondycję polskiego komiksu ?

K.O.: Dwojako. Polski komiks to dość nieduża grupa wielkich zapaleńców, którzy ogromną część swojego życia oddają tej pasji, z drugiej strony to dość mała liczba czytelników tradycyjnych komiksów. Sprawy trochę lepiej mają się w sieci, gdzie dostęp jest łatwiejszy a więc i o czytelnika łatwiej, ale cyfrowa dystrybucja komiksu wciąż jest u nas jeszcze w powijakach (ale ten temat to przysłowiowa rzeka).

G.A.: Myślę, że wszystko idzie w dobrą stronę w naszym kraju. Na pewno przyszłością dla komiksu - jako ogólnie dostępnego - jest Internet.


Artur Pieczarka



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl