Celem wizyty było bliższe poznanie kultury krajów, z których pochodzą studenci, a także wspólne warsztaty językowe z uczniami gimnazjum mające na celu doskonalenie posługiwania się językiem angielskim. Studenci, którzy odwiedzili Nysę są członkami największej organizacji studentów AIESEC, zrzeszającej około 65 tysięcy ludzi z całego świata.
Przyjechali do Wrocławia, aby każdego tygodnia odwiedzić inną dolnośląską i opolską szkołę, opowiadają o życiu w ich krajach, a także prowadzą zajęcia, które mają pomóc młodzieży wybrać odpowiednią drogę życia i realizować własne plany i marzenia.
Podczas wizyty w Nysie obcokrajowcy mieszkali u rodzin uczniów naszej szkoły. Każdego dnia spotykali się z kilkoma klasami by realizować projekt. Dodatkowym plusem jest to, że zajęcia odbywały się po angielsku i każdy uczeń doskonalił swój język przez wypowiedzi na różne tematy. Eksperyment pokazał, że gimnazjaliści mają wiele ciekawych i ambitnych planów i idei odnośnie przyszłości, nie tylko swojej, ale także kraju czy Europy.
Taka wymiana to także świetna okazja, by pokazać zalety Polski. 9 stycznia 2014 roku burmistrz Nysy Jolanta Barska gościła 3 studentów oraz grupę młodzieży z Gimnazjum nr 1 w Nysie. Był to dobry moment, by dowiedzieć się dlaczego wybrali nasz kraj na praktyki studenckie.
- Jestem pierwszy raz w Europie i wybrałam Polskę, ponieważ bardzo interesuje mnie wasza kultura i zastanawiałam się, jak Polska różni się od mojego kraju, powiedziała Carmen z Nowej Zelandii. Na początku obawiałam się, jak zostanę odebrana przez Polaków i jak poradzę sobie z językiem polskim. Ale ludzie są bardzo mili, życzliwi i sympatyczni. Nawet nauczyłam się trochę słów w polskim języku. Jednakże jest jedna rzecz, która mnie rozczarowała. To, że nie ma śniegu, a tak bardzo czekałam na śnieg w Polsce.
Jonathan z Australii sporo opowiadał o kulturze swojego kraju, a także Hongkongu, w którym mieszkał przez trzy lata. Stwierdził jednak, że nic nie dorównuje polskiej gościnności. Kathy z Chin przekazała wiele informacji o jednej z najstarszych kultur na ziemi oraz uczyła młodzież trudnej sztuki pisania w języku mandaryńskim, nazywanym często standardowym językiem chińskim.
Wymiany międzynarodowe są nie tylko modne w ostatnich latach, ale pokazują nam wszystkim, że bez względu na kolor skóry, obyczaje czy język, ludzie potrafią i chcą kontaktować się ze sobą. Poznając kulturę, historię czy ustrój innego kraju stają się bardziej świadomi, co jest dobre i wartościowe, a czego należy unikać, bo przecież za jakiś czas ci młodzi ludzie będą mieć wpływ na decyzje podejmowane w swoich ojczyznach.