- Jak co roku gmina Nysa wspiera studiowanie w Nysie. Przyznała Pani stypendia dla młodzieży - naukowe i mieszkaniowe. Ilu studentom pomoże finansowo gmina, jak pani ocenia dotychczasową współpracę z nyską uczelnią wyższą ?
Uczelnia odgrywa bardzo ważną role w rozwoju gospodarczym społecznym i kulturalnym naszej Gminy, dlatego we współpracy z władzami uczelni stosujemy zachęty dla studentów do studiowania w Nysie. Jedną z zachęt jest wypłacanie przez Gminę stypendiów naukowych i mieszkaniowych. W roku akademickim 2013/2014 stypendium mieszkaniowe przyznane zostało 157 studentom, a stypendium naukowe 45 studentom. W najbliższych dniach będziemy pracowali wraz z przedstawicielami Senatu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej nad systemem zachęt dla studentów do studiowania w Nysie.
- Ostatnio na stronie internetowej miasta www.nysa.pl udostępniona została lista stypendystów burmistrza Nysy, uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych wyróżnionych za wyniki naukowe i sportowe. Jak Pani ocenia wyniki nyskich uczniów w roku szkolnym 2012/2013 ?
Stypendia dla nyskiej młodzieży za osiągnięcia naukowe i sportowe przyznawane są na podstawie uchwały Rady Miejskiej od 2007 roku. To była bardzo dobra decyzja i stypendia świetnie się sprawdzają. Honorowanie uczniów za ponadprzeciętne wyniki w nauce stypendiami zachęca do dalszej pracy, chociaż oczywistym jest, że osiąganie dobrych wyników w nauce czy w sporcie leży w interesie uczniów. O tym, że jest to skuteczna zachęta świadczy ilość stypendiów przyznanych w poszczególnych latach. W pierwszych edycjach było 39 uczniów, a obecnie mimo podniesionych kryteriów przyznawania stypendiów jest 61 stypendystów. To dobrze świadczy o zdolnościach i pracowitości naszych uczniów, a także o kadrze pedagogów, którzy pracują z naszą młodzieżą i przygotowują młodzież z nyskich szkół do konkursów i olimpiad przedmiotowych oraz zawodów sportowych. Dzięki pracy i zdolnościom uczniów oraz kompetencji i zaangażowaniu nauczycieli nasi uczniowie znakomicie reprezentują i promują naszą gminę.
- Nyski samorząd od ponad dwóch lat zmierza się z reformą w oświacie. Temat trudny, bo wiązał się z likwidacją jednego z gimnazjum w Nysie. Czy potwierdziły się przewidywania, o których Pani mówiła już w 2011 roku, że będzie mniej uczniów i potrzebne jest dostosowanie sieci szkół do aktualnej liczby uczniów ?
Problemy demograficzne naszego kraju odczuwalne są szczególnie w oświacie. To temat trudny i delikatny, ale konieczne jest podejmowanie działań w celu zminimalizowania negatywnych skutków wynikających ze stale zmniejszającej się liczby uczniów w naszych szkołach. O tym, że nie można nie zauważać tego problemu świadczą statystyki. W roku szkolnym, 2001/2002 kiedy Gmina przejęła edukację na szczeblu gimnazjalnym do naszych czterech gimnazjów uczęszczało 2640 uczniów. Obecnie w szkołach gimnazjalnych mamy 1310 uczniów. Jak widać ubyło z naszego systemu oświaty 50% uczniów przy niezmienionej sieci placówek gimnazjalnych. Koniecznym więc było podjęcie decyzji o dostosowaniu ilości placówek do faktycznych potrzeb, a także do prognozowanej liczby uczniów, którą możemy przewidzieć do 2023 roku na podstawie ilości urodzeń. Bardzo ważnym jest, że podjętej decyzji o wygaszeniu Gimnazjum Nr 3 towarzyszy zapewnienie dobrych warunków nauczania w pozostałych trzech gimnazjach oraz niepogorszenie warunków nauki dla naszych uczniów.
- Przez Radę Miejską w Nysie przetoczyła się ostatnio burza w sprawie funkcjonowania MZK. Sprawa dotyczy skargi Autonomicznego Związku Zawodowego Pracowników Ziemi Nyskiej, jednego z trzech związków zawodowych w spółce, dotyczącej nadzoru nad firmą i działalności prezes MZK. Jakie jest Pani stanowisko w tej sprawie.
Faktem jest, że istnieje konflikt pomiędzy prezesem spółki, a jednym z trzech związków zawodowych działających na terenie zakładu. Wielokrotnie rozmawiałam z przedstawicielami związku i prezesem spółki. Konflikt ma podłoże wynikające z relacji pracodawca – pracownik w ramach stosunku pracy. Obecnie toczą się przed Sądem Pracy postępowania w tych sprawach. Prawomocne rozstrzygnięcia będą podstawą do oceny zaistniałej sytuacji i będą wzięte pod uwagę podczas oceny Zarządu spółki.
- Co z rewitalizacją Śródmieścia Nysy, czy gmina planuje opracowanie specjalnego programu ?
Rewitalizacja Śródmieścia to bardzo ważne zadanie na najbliższe lata. W ramach pozyskanych środków z perspektywy finansowej 2007-2014 uznaliśmy, że ważniejsza jest realizacja posiadanych projektów dotyczących rozbudowy szpitala, rewitalizacji pustostanu przy Gimnazjum nr 2 na siedzibę Ośrodka Pomocy Społecznej oraz rewitalizacja Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świętojańskiej. Te inwestycje były realizowane w ramach Programu Rewitalizacji. Z własnych środków Gminy przebudowaliśmy ulicę Krzywoustego oraz wykonaliśmy dokumentację projektową na przebudowę ulicy Celnej, która zmieni swój charakter na bardziej zbliżony do pasażu handlowego i tym samym zwiększy swoją atrakcyjność w rywalizacji z nowo powstałym Parkiem Handlowym przy ul. Piłsudskiego. Przebudowaliśmy ulicę Chodowieckiego, co bardzo usprawniło komunikację w centrum miasta. W przyszłym roku opracujemy program rewitalizacji Śródmieścia, co pozwoli nam na przystąpienie do rewitalizacji kolejnych ulic ścisłego centrum miasta. Biorąc pod uwagę prace na Dworze Biskupim i odnowienie elewacji Muzeum należałoby w pierwszej kolejności zrewitalizować ul. Biskupa Jarosława.
- Wiele mówi się o mniejszych środkach finansowych, którymi będą dysponować samorządy w Polsce. Gmina ma przygotowany projekt budżetu na 2014 rok. Jakie finanse na inwestycje będzie miała Nysa w przyszłym roku ?
Rzeczywiście niektóre samorządy w kraju informują o złej kondycji finansowej i ograniczaniu wydatków inwestycyjnych. Planowany na 2014 rok budżet gminy Nysa w zakresie dochodów będzie porównywalny do lat ubiegłych, nawet wyższy. Co do środków na inwestycje będzie to kwota podobna jak w roku bieżącym rzędu 15,5 mln zł. Utrzymujemy nadal niski wskaźnik zadłużenia w porównaniu do dochodów ogółem, który na koniec roku 2014 wyniesie ok. 29 % przy dopuszczalnym ustawowym poziomie 60 %.