kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Blisko pół tysiąca uczestników XII Dni Twierdzy Nysa zaprezentowało się publiczności na nyskim rynku. Przed południem, przy rekordowych upałach, zaproszeni goście, turyści oraz mieszkańcy mogli podziwiać regimenty z 7 krajów w pełnym umundurowaniu. Żołnierze, tradycyjnie rozpoczęli marsz z Rynku Solnego, aby potem przejść w ulicę Celną, aż na nyski rynek, gdzie zgromadziła się publiczność. Oficerowie regimentów złożyli meldunek burmistrz Jolancie Barskiej, która podziękowała miłośnikom wojskowości za udział w XII Dniach Twierdzy Nysa. Na zakończenie była salwa honorowa.
Wśród zaproszonych przez Burmistrza Nysy gości byli m.in.: europoseł Danuta Jazłowiecka, poseł na Sejm RP Janina Okrągły, samorządowcy z różnych stron Opolszczyzny oraz przedstawiciele organizacji turystycznych.
Podczas XII Dni Twierdzy Nysy gościliśmy 21 żołnierzy na koniach. Na Rynku słychać było komendy oficerów w kilku językach europejskich. Były także markietanki oraz dzieci zaangażowane w pasję swoich rodziców. Po zakończeniu parady wielu mieszkańców i turystów mogło zrobić pamiątkowe zdjęcia z żołnierzami, którzy zgromadzili się wokół nyskiej bazyliki, skarbca i kawiarni na rynku.
Oldtimery z Sumperka
Wydarzenia na Rynku obserwowała także ponad 60 osobowa grupa mieszkańców partnerskiego miasta Sumperk. Przed Bazyliką Mniejszą w Nysie można było podziwiać stare samochody odrestaurowane przez miłośników motoryzacji z Czech. Wiele osób wykonywało pamiątkowe zdjęcia do albumu przy samochodach z Sumperka. Mieszkańcy tego miasta, którzy przyjechali specjalnymi autokarami, podziwiali inscenizację oblężenia miasta na przedpolu Fortu II.
Napoleońskie wojska zdobyły Nysę
Po raz dwunasty na przedpolu Fortu II odbyła się inscenizacja oblężenia Nysy przez wojska napoleońskie. Mimo długiej i zażartej obrony - przy intensywnym słońcu, temperaturze ponad 30 stopni, kilogramom prochu załadowanego do karabinów, Prusacy nie obronili Nysy przed atakującą armią napoleońską. Ostatecznie ok. 400 żołnierzy z czasów napoleońskich pojawiło się na polu bitwy. Publiczność zgromadzona wokół wyznaczonej strefy, obserwowała potyczki żołnierzy wojsk rekonstrukcyjnych. Kawalerzyści z Francji, Czech i Polski, wprawili publiczność w zachwyt dynamiką akcji na polu bitwy. Żołnierze na koniach umiejętnie i z niezwykłą precyzją atakowali piechotę. Dym, huk i ogień – tego nie zabrakło podczas bitwy. Były gorące brawa ze strony publiczności, którą stanowili głównie przyjezdni turyści z Dolnego Śląska i Opolszczyzny.
Wojska napoleońskie kilka razy próbowały zdobyć redutę, ale Prusacy bronili się dzielnie. Historycznie, wojska napoleońskie w 1807 r. aż 114 dni oblegały Nysę nieustannie ją ostrzeliwując ciężką artylerią. Po tym wydarzeniu w mieście ocalało tylko pięć domów. Dopiero brak odsieczy z amunicją i żywnością zmusił Nysę do kapitulacji. Pamiątką tego oblężenia jest żeliwna kula w Domu Wagi Miejskiej. Na zakończenie był festyn forteczny. W Forcie II, żołnierze odpoczywali po ciężkiej bitwie, turyści biesiadowali przy grochówce, kiełbaskach z grilla, zimnych napojach i muzyce. Dzieci mogły zakupić stroje rycerskie, a dorośli wojskowe. Fort II tradycyjnie był dostępny do zwiedzania, nie zabrakło spacerujących w suchej fosie w upalny, sobotni wieczór. W czasie XII Dni Twierdzy Nysa turyści mogli także zwiedzać Wieżę Wrocławską i Skarbiec św. Jakuba. W niedziele odbyły się także tradycyjne „kajakowe harce” przygotowane przez Wojskowe Koło PTTK Szarotka.
