O tej sprawie pisaliśmy już niejednokrotnie. Takimi hasłami nyscy ratownicy protestują przeciwko zamianie karetki specjalistycznej do Grodkowa. Powtarza się sytuacja ubiegłego roku roku, gdy wojewoda chciał przenieść karetkę do Wołczyna.
Niezadowoleni są wszyscy, ratownicy, dyrektor nyskiego szpitala jak i włodarze gminy Skoroszyce. Przypomnijmy stanowisko wojewody opolskiego w tej sprawie:
- Nysie nie zostanie „zabrana” karetka, ma zmienić się tylko status jednej z nich z S na P. we wszystkich miastach województwa opolskiego oprócz karetek typu S, stacjonują karetki typu P, jedynie Nysa była tu wyjątkiem. Rejon operacyjny nysko – prudnicki będzie miał taką samą liczbę karetek jak do tej pory – pisał w oświadczeniu wojewoda.
W województwie opolskim planuje się także utworzyć jedno centrum powiadamiania ratunkowego oraz jedno zintegrowane stanowisko dyspozytorskie. W okresie przejściowym funkcjonować będzie 6 dotychczasowych stanowisk dyspozytorskich.
Do 31 stycznia w sprawie planu były prowadzone konsultacje z samorządami powiatowymi oraz samorządu województwa. Od pewnego czasu jest już decyzja wojewody w tej sprawie – karetka z Nysy trafi do Grodkowa.
Tymczasem dyrektor nyskiej placówki Norbert Krajczy dowiedział się, że nyska karetka ma stacjonować w Grodkowie w miejscu po byłym sklepie spożywczym. Sytuacją tą jest bardzo zaniepokojony. Opolski NFZ twierdzi, ze wszystkie oferty przetargowe są skrupulatnie sprawdzane. Nysa wciąż zamierza walczyć o odbieraną karetkę specjalistyczną.