Nysa
Rusza sezon motocyklowy

Wypadki z udziałem motocyklistów często mają tragiczne konsekwencje. Motocykliści giną lub też doznają poważnych obrażeń. Dzieje się tak, gdyż podczas zderzenia z samochodem, drzewem czy inną przeszkodą bądź w przypadku zwykłej wywrotki nie są chronieni tak jak użytkownicy samochodów. W poważnym zdarzeniu drogowym szanse motocyklisty na przeżycie lub zminimalizowanie obrażeń są mniejsze. W takich sytuacjach jedyną faktyczną ochronę stanowi kask oraz dobry strój motocyklowy.

W niedzielę 20 marca licznie zebrani motocykliści żegnali zimę w Opolu, jednocześnie oficjalnie rozpoczynając sezon motocyklowy. Było topienie marzanny, przejazd ulicami miasta. Nie wszystko jednak skończyło się szczęśliwie. Jeden z motocyklistów, 21-letni kierowca Yamahy, powracając ze zjazdu w Opolu, około godziny 15.00 w Zawadzie zderzył się z wyprzedzanym przez niego samochodem audi a następnie z jadącym z naprzeciwka volkswagenem polo. W wyniku tego zderzenia kierowca motocykla poniósł śmierć na miejscu.

Inny wypadek zdarzył się 13 marca na obwodnicy północnej Opola. Jak wynika z ustaleń policjantów, tuż przed godziną dziewiątą rano 29-letnia kobieta wykonała manewr zawracania na podwójnej linii ciągłej i nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka 28-letniemu kierowcy motocykla honda. W wyniku zderzenia pojazdów kierowca motocykla doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala.

Ponadto 16 i 19 marca doszło również do kolizji z udziałem motocykli. Na szczęście oprócz pojazdów nikt w tych zdarzeniach nie ucierpiał.

- Apelujemy do motocyklistów o bezpieczną i rozważną jazdę, o unikanie ryzykownych manewrów, prawidłowe wyprzedzanie. Zasada ograniczonego zaufania, szczególnie na początku sezonu, powinna być bardzo bliska zarówno motocyklistom jak i kierowcom samochodów, którzy powinni też pamiętać o częstszym niż w zimie spoglądaniu w lusterka. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy równoprawnymi użytkownikami dróg. Wzajemna tolerancja da szansę każdemu bezpiecznie dotrzeć do celu podróży – mówi w orzeczeniu rzecznik Opolskiego Komendanta Wojewódzkiej Policji.

- W 2010 roku doszło w Polsce do 990 wypadków z winy motocyklistów. W wyniku tych zdarzeń zginęły 152 osoby, a ponad tysiąc zostało rannych. Najczęstszym powodem wypadków z winy motocyklistów była nadmierna prędkość (558 zdarzeń) – czytamy w raporcie Komendy Głównej Policji. W Nysie w roku ubiegłym, jeśli chodzi o sprawców zdarzeń drogowych (kolizje, wypadki) – 13 z nich to motocykliści.

Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Niestety statystyki pokazują, że kierowcy samochodów również nie są bez winy. Okazuje się, że w ciągu ostatnich kilku lat powodem 40% wypadków z udziałem motocyklistów było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu przez kierującego samochodem. Tak wynika z badań, jakie prowadzili Rzeczoznawcy Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego.

- Ze strony kierowców niestety bardzo często widzi się całkowity brak kultury, nie zjeżdżają na bok, nie chcą przepuszczać, jeszcze w dodatku trąbią. Najgorzej jest w korkach – powinno się jeździć przy prawej krawędzi, a wszyscy albo stoją na całym pasie, albo przy linii – mówi Bartek, jeden z nyskich motocyklistów.

- Wydaje mi się, że do wypadków dochodzi także często ze względu na stan polskich dróg. Dziura na dziurze dziurą pogania. Nasze drogi wyglądają jakby ktoś chciał je zaminować, choć faktem jest, że jeśli ktoś nie potrafi jeździć albo przesadza, to kończy właśnie jako stereotypowy dawca organów – dodaje na koniec Bartek.