Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Miejski Big Brother?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Każdego roku w Polsce dokonywanych jest około 350 000 włamań, 40 000 rozbojów, z czego około 20 000 w miejscach publicznych. Każde większe miasto do walki z tego typu zdarzeniami bardzo często stosuje monitoring miejski - jest to dodatkowe narzędzie w walce z przestępczością, ale także często wykorzystywane do rozstrzygania wypadków drogowych. W społeczeństwie jednak taka forma zwalczania przestępczości wzbudza często sprzeczne emocje.
Miejski Big Brother?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Jednym z argumentów "za" jest zwiększenie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców. Monitoring działa również na psychikę potencjalnych przestępców, dzięki czemu nie podejmują oni próby rozboju. Kamery mogą być także pomocne przy zabezpieczaniu imprez sportowych i kulturalnych, czy też do szybkiej oceny sytuacji na ulicach, skrzyżowaniach, co znacznie ułatwia kierowanie ruchem. Taka forma ma jednak też swoich przeciwników, którzy uważają, iż władze miasta naruszają ich prywatność i ograniczają swobodę obywatelską.

Przeciwnicy jako przykład takiego działania podają fakt, że monitoring sam w sobie nie jest narzędziem, które zapobiega przestępczości, a jedynie jest w stanie w pewnych przypadkach udowodnić czyjąś winę albo niewinność. Kamery łatwo również oszukać, zakrywając twarz bądź ubierając kaptur. Monitoring ma więc swoje plusy i minusy.

W Nysie właścicielem monitoringu jest Urząd Miasta, jednak całym systemem zajmuje się policja. To u nich znajduje się stanowisko z monitorami, które przez 24 godziny na dobę obsługiwane jest przez dyżurnego policji, który ma podgląd na to, co dzieje się na ulicach miasta.

Kamery znajdują się głównie w centrum i newralgicznych punktach miasta. W Nysie są to między innymi Rynek, skrzyżowanie ulic Celnej i Prudnickiej czy też Brackiej i Celnej.

- Monitoring jest skuteczny i przydatny, sprawdza się, na co dzień, są to tak jakby nasze dodatkowe oczy. Były sytuacje, gdy dyżurny ujawniał jakieś wykroczenie, na przykład spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, wtedy na miejsce wysyłany był patrol, który podejmował odpowiednią interwencję – mówi Marcin Greń, rzecznik prasowy nyskiej policji.

Kamery stają się także przydatne przy zdarzeniach drogowych, jeżeli kamera zarejestrowała coś takiego, to wykorzystuje się takie nagrania w celu wyjaśniania zdarzenia – dodaje Greń.

W 2008 roku pojawiły się informacje o zwiększeniu liczby kamer w Nysie, na mieście miało przybyć ok. 40 nowych urządzeń wraz z którymi miała zostać utworzona sieć bezprzewodowego dostępu do internetu dla mieszkańców. Na razie jednak o projekcie nic nie słychać.

- Czy w mieście będzie więcej kamer? Na chwile obecną nic nie wiemy. Nie posiadamy też informacji czy w Urzędzie Miasta prowadzone są jakieś rozmowy na ten temat – mówi Marcin Greń.


Pam



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 20 maja 2024
Imieniny
Bazylego, Bernardyna, Krystyny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl