Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Historyczna pasja obuwnicza

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Zapewne mało, kto wie, że w Nysie są osoby, które zajmują się rekonstrukcją i produkowaniem rycerskich butów. Taką niecodzienną pasją podzielił się z nami Pan Kajetan Włodarski, który wraz ze swoim pomocnikiem Krzysztofem Polaczykiem opowiedział nam o procesie powstawania takich butów, a także o wielu innych ciekawostkach dotyczących jego fachu.
Historyczna pasja obuwnicza
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Historyczna pasja obuwnicza
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Historyczna pasja obuwnicza
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Historyczna pasja obuwnicza
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Twoje praca jest dość nietypowa, jak to wszystko się zaczęło i przede wszystkim skąd taki pomysł? Jak wyglądały początki?

Kajetan:

Moja praca to głównie pasja wywodząca się z rycerstwa. Dziesięć lat temu, jak zaczynałem, nie było żadnych kontaktów i były spore problemy z tym żeby się wyposażyć. Rzeczy, których potrzebują rycerze są specyficzne. Ruch rycerski nie był rozwinięty i nie było skąd brać skórzanych rzeczy typu buty czy pasy, to sprawiało najwięcej trudności. W internecie znajdowało się wzory, wykroje, malowidła, szło się do babci czy też do cioci i tworzyło najprostsze rzeczy. Jeśli chodzi o pas czy buty to trzeba było zainwestować w skórę i przede wszystkim mieć pewne umiejętności, nie każda babcia potrafi zrobić buta (śmiech). Stwierdziłem, że garbarnia w Nysie jest, więc trzeba się tam przejść. Zacząłem się tym interesować, pasjonowało mnie to coraz bardziej niż samo bycie rycerzem. Po kursie projektowania obuwia zdobyłem doświadczenie i dyplom, który wisi tutaj nad nami. Jestem w stanie zrobić każde buty.

Czy w Polsce dużo jest takich osób jak Wy, które zajmują się produkcją tego typu obuwia?

Krzysiek:

Ludzi odtwarzających takie buty jest naprawdę garstka. Jest to kilka osób, które mają jakiś fach w tym. Niewielu to robi.

Kajetan:

Oprócz mnie buta Napoleońskiego może zrobić jeszcze jedna osoba w Polsce, ale nie wiem czy jest w stanie spełnić wszystkie normy historyczne tak, jak moje obuwie.

Jak wygląda sam proces tworzenia od etapu projektowania do samego powstania buta? Ile czasu potrzeba na to?

Kajetan:

Projektowanie jest bardzo pobieżnie opisane w tej książce, ale to naprawdę bardzo pobieżnie. Książka ta jest bardzo fajna, ponieważ wydana tylko w 300 egzemplarzach na całą Polskę, takie właśnie jest zapotrzebowanie na tego typu książki w naszym kraju. Wydana została z myślą o butach współczesnych, nie historycznych. Coś się bierze właśnie z tej książki, coś z kursu i zaczyna się projektować. Projektowanie zajmuje od jednego do dwóch dni. Wszystko zależy, co to za but i kto ma, jakie wymagania. Po projektowaniu z jednego buta trzeba zrobić całą rozmiarówkę, a to też wymaga trochę czasu, no i później oczywiście wykonanie. Każdy element wycina się osobno, do tego celu używa się noży jak do papieru, czy do tapet, coś tego typu, różnice są minimalne. Trzeba wszystko wyciąć, zszyć wierzch, bo osobno robi się górę i osobno dół. Jak wszystkie elementy są gotowe, wtedy potrzebne jest kopyto i łączy się to. Kopyto nadaje kształt, bez tego nie ma, co myśleć o robieniu butów, to forma, na której powstaje każdy but, każdy ma swoje kopyto, swoją formę. Każdy rozmiar, czy męskie, czy damskie, z czubkiem, bez czubka, każdy musi mieć swoje kopyto. Potem to już przyklejenie podeszwy i wykończenie.

Jedną parę wykonuje się od 4h, zależy jak but jest skomplikowany i jakie rzeczy trzeba w nim wykonać, ale najprostsze to jakieś 4 godziny.

Wspomniałeś o nożach do wycinania skóry, jakich właśnie narzędzi używa się do tworzenia takich butów czy odbiegają one od tych standardowych czy raczej nie ma większych różnic? Skąd bierze się materiały?

Kajetan:

Normalne buty robi się zupełnie inaczej, nie wycina się ich, a sieka. To znaczy, też wycina, tyle, że nie robi się tego ręcznie i nie używa się do tego noży, tylko są specjalne formy i robi to maszyna. Przykłada się formę, prasa uderza i wycina, co jest przede wszystkim szybsze. Szycie nie ręczne, a maszynowe, aczkolwiek cały cykl jest ten sam, jednak nakład pracy i czas jest zupełnie inny. Narzędzia zwykłe, szewskie, tyle, że lepsze Szydła, odpowiednie wybijaki, kształtki do różnego typu otworów, kleszcze do naciągania na kopyto, specjalne pilniki do wykańczania. Jest potrzebnych kilka takich specyficznych narzędzi, trudno dostępnych, jeśli chodzi o ogólny rynek. Trzeba wiedzieć gdzie się zaopatrzyć, gdzie pojechać, w jaki region Polski. W Nysie nigdy nie było żadnego zakładu, który robiłby buty, a w całym województwie też można policzyć je na palcach jednej ręki. Jak jeszcze w naszym mieście była garbarnia to nie robiłem dużo zapasów, gdy czegoś brakło siadało się w auto, kupowało co potrzeba i można było robić dalej. Teraz garbarni nie ma i trzeba zainwestować większy kapitał, pojechać i kupić tyle, aby nie zabrakło. Wszystko trzeba dobrze przemyśleć, odległości są dość dużym problemem.

A jak ze zbytem i zamówieniami, w jaki sposób ludzie mogą zamówić odpowiednie buty i czy duże jest zainteresowanie Twoim obuwiem? Czy niektórzy mają np. jakieś specjalne „zachcianki” i czy chętnie przystajesz na pomysły takich osób?

Kajetan:

Na mojej stronie internetowej znajduje się specjalny formularz, który należy wypełnić, tam są wszystkie potrzebne informacje, jakie muszę mieć o stopie, czyli długość, czy stopa jest tęga czy nie itp. Przeważnie jeszcze dodatkowo obrys stopy, ale to często ludzie sami przysyłają, nie trzeba nawet o tym wspominać. Czasami ktoś zadzwoni, bo zerknął na stronę, albo widział mnie na jakimś turnieju i zamawia telefonicznie.

Zbyt, jest głównie w sezonie, gdy odbywają się zloty rycerskie, na które jeździmy i tam możemy handlować. Poza sezonem to głównie właśnie sprzedaż przez internet.

Co do specjalnych zamówień, tu siedzi obok mnie jeden taki – Kajetan wskazuje z uśmiechem na Krzyśka.

Krzysiek:

Zawsze znajdzie się jakieś „ale”, buta robi się pod siebie.

Kajetan:

No właśnie, Krzysiek coś sobie powymyśla, a ja musze znaleźć do tego jakąś dokumentację historyczną, czy aby na pewno to występowało, co trzeba zmienić, no i wykonać to, ale przeważnie to zależy od wielu rzeczy. W sezonie na pewno nie, poza sezonem jest to możliwe, bo przede wszystkim jest więcej czasu, można nad tym przysiąść i zaprojektować, bo samo projektowanie nie jest czynnością trywialną.

Dużo macie takich wyjazdów na turnieje w sezonie? No i oczywiście na koniec wypadałoby zapytać o ceny takiego obuwia, jak one się kształtują?

Kajetan:

Jeździć można, co tydzień. Krzysiek jeździ jako rycerz, a ja jako rzemieślnik.

Krzysiek: Większość z nas jak wyjeżdża w połowie czerwca, tak wraca dopiero we wrześniu. Trochę jest tych zlotów, w Nysie jest bractwo Księstwo Nyskie, które połączyło wszystkie poprzednie. Jeździmy przeważnie razem.

Kajetan:

Co do cen, ja to się zawsze śmieję, że od 13 srebrników (śmiech). A na poważnie najtańsze buty, jakie mogę zrobić to 150zł i ceny idą w górę. Często jest to obuwie, które nie spełnia w 100% wymogów historycznych, ale są ludzie, którzy potrzebują butów, które wyglądają jak średniowieczne, a są tacy, którzy potrzebują takich, które w 100% wykonane są jak w średniowieczu, to jest istotna różnica i cena też wtedy wzrasta oczywiście.

Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Kajetan: Ja również, a wszystkich zainteresowanych odsyłam na stronę internetową www.kajetan.com.pl, tam możecie zobaczyć także jak wyglądają takie buty.


Pam



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 20 maja 2024
Imieniny
Bazylego, Bernardyna, Krystyny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl