Już w piątek wieczorem na motoforcie przy ul. Otmuchowskiej ruszyły koncerty rockowe takich zespołów jak Breed Room , Nurth i Snake Charmer. Lecz to nie koniec rockowej uczty. Następnego dnia, w tym samym miejscu ostro zagrały kapele Trafic Jamm , The Sixpounder, Heap Of Ashes i CO.IN. Cide. W strojach młodej publiczności przeważały barwy czarne i czerwone. Pierwsi to głównie harleyowcy i fani rocka, drudzy do studenci ratownictwa, którzy w takiej ilości zabezpieczali koncerty, że każdy mógł liczyć w razie potrzeby na natychmiastową pomoc medyczną. Lecz lepiej dmuchać na zimne. Czadowe granie trwało do późna w nocy, a na forcie gdzie jest pełno nieznanych zakamarków o wypadek nie trudno.
Młodzi organizatorzy, na których czele stali Tomek Żmuda i Michał Gałka, zadbali o rozrywkę dla każdego. W niedzielę były biegi, kajaki nad jeziorem, rowery górskie, a na poligonie quady i motocykle rajdowe. Na forcie II w niedzielne popołudnie zorganizowano piknik rodzinny, gdzie urządzono m.in. pokazy policyjne, a chętni mogli przejechać się jako pasażer samochodem terenowym, bądź innym wymyślnym pojazdem. Pogoda, humory oraz organizatorzy zgodnie i na medal dopisali.