Hala sportowa przy ulicy Głuchołaskiej w Nysie była wypchana po brzegi. Odważne stroje, makijaże i duża dawka energii – to wszystko można było zobaczyć i poczuć podczas zawodów organizowanych przez AZS Tanero działającego przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nysie.
-Takie zawody to dużo logistycznej pracy – mówi jeden z organizatorów Amadeusz Derylak. Imprezę wspomogli Urząd Miejski Nysa oraz Starostwo Powiatowe. Można było nie tylko podziwiać wyczyny taneczne, ale też akrobatyczne. W zawodach uczestniczyły zespoły z Opola, Wrocławia, Pabianic, Tarnowa Podgórnego, Krakowa i wielu innych miejscowości. Najbardziej dopingowani byli jednak zawodnicy z Nysy.
-Strasznie się boję – wyznała nam przed występem Justyna Habrańska tancerka z zespołu D'ROVE z Opola. 11- letnia Justyna była zachwycona imprezą w Nysie.
-Ja już występowałam więc się nie boję. Bardzo lubię tańczyć i lubię sport – przekonywała na próbie Natalia Drzymała, lat 13.
Jury w składzie 6 osób uważnie oceniało występy młodych tancerzy.
-Oceniamy wszyscy to samo: technikę, choreografię, image, a w przypadku show dance także show – mówi sędzia główna Bogusława Szczepanik. Sędzina oceniła poziom jako dość dobry.
-Mam nadzieję, że impreza będzie cykliczna, bo jej poziom się podnosi – dodała Szczepanik.
Puchary zdobywcom wręczali kanclerz PWSZ Zbigniew Szlempo oraz wiceburmistrz Nysy Aleksander Juszczyk.
-Nasza uczelnia jest otwarta dla wszystkich. Każdy może ćwiczyć. Kto ćwiczy biodra, ćwiczy umysł – zachęcał młodych tancerzy Zbigniew Szlempo.
Fachową, medyczną pomoc tancerzom oferowali studenci ratownictwa medycznego PWSZ.