Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Miesza rzeczywistość z fantazją

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Od pewnego czasu na nasz portal internetowy anonimowy użytkownik zaczął przysyłać ciekawe prace graficzne, związane z Nysą. Postanowiliśmy go odszukać…

- Kim jest Dariusz Hamerla zawodowo i prywatnie?

- Jestem 39-latkiem, mieszkam od urodzenia w Nysie. Prywatnie – jestem żonaty, mam 13-letniego syna. Mam też wspaniałego wielkiego kocura dachowca Tutka. Z wykształcenia jestem technikiem elektroenergetykiem.

- W jaki sposób odkrył pan swój talent do grafiki? Chyba nie na lekcjach plastyki w szkole?

- Nie uważam się za jakiegoś utalentowanego artystę. Na lekcjach plastyki w szkole owszem przejawiałem zdolności artystyczne. Zawsze miałem ocenę bardzo dobrą. Gdy tylko pojawił się w domu komputer, a było to już w latach osiemdziesiątych, zacząłem się interesować grami i grafiką. W dzieciństwie uczęszczałem też na kółko fotograficzne, gdzie poznawałem tajniki fotografowania. Co do talentu, sam nie wiem czy go mam.

- W Nysie bardzo dobrze są odbierane pana prace związane z naszym miastem. Skąd czerpie Pan inspiracje i dlaczego wybrał taką tematykę?

- Lubię swoje miasto i podoba mi się nyska przedwojenna architektura. W swoich pracach staram się mieszać motywy zaciągnięte z rzeczywistości z motywami fantastycznymi. Bawię się obrazem, zmieniając go po swojemu i wstawiając coś, czego nigdy wcześniej tam nie było i chyba nie będzie.

- Na jednym ze zdjęć przedstawia Pan nyski Rynek i potwora, na innym dzwonnicę przy Bazylice ze słynnym portalem Stargate, na jeszcze innym basen w miejscu plantów przed Ratuszem…

- Czasami przyjdzie mi pomysł, aby wstawić w danym miejscu jakiś element architektoniczny i po prostu robię to, dopasowując go do otoczenia. Na pomysł z gwiezdnymi wrotami wpadłem, gdy którejś soboty oglądaliśmy z synem serial „Stargate SG1”. Natomiast basen przyszedł mi na myśl, gdy przeczytałem gdzieś o planach zagospodarowania Rynku. Wstawiłem zdjęcie z basenem w środku miasta nie z zamiarem zaproponowania takiego rozwiązania, lecz by wywołać uśmiech oglądających moje prace nysan.

- Jak tworzy pan grafikę?

- Jeżeli chodzi o moje prace, to nie ma żadnej reguły. Po prostu oglądam zrobione przez siebie zdjęcie i przychodzi mi do głowy jakiś pomysł, który próbuję zrealizować. Czasami siedzę nad zdjęciem kilka godzin. Czasami pomysł jest bardzo silny i wyraźny - wtedy praca powstaje bardzo szybko. Dzieje się to często poza świadomością i jest to sprawa intuicji czy wyczucia. Zdarzają się czasem zabawne, niezwykłe sytuacje, które stają się motywem moich prac. Bardzo często wstawiam jakiś obiekt, czasem zmieniam tło lub jakiś element architektoniczny. W efekcie powstaje coś śmiesznego albo szokującego, czasem – pięknego.

- Ilu programów pan używa i w ilu może pan powiedzieć, że jest biegły? Z jakiego sprzętu pan korzysta?

- Praktycznie wykorzystuję najczęściej Photoshop CS3. Nie stać mnie na lepszy program, bo mam za słaby komputer. Zdjęcia robię lustrzanką cyfrową Canon 450D.

- Przez pana grafikę przewija się motyw demonów oraz nurt fantasy…

- Kiedyś byłem fanem muzyki metalowej, inspirowały mnie okładki płyt, muzyka, teksty itp. W dzieciństwie czytałem książki Tolkiena, Sapkowskiego i grałem w gry fatasy itp. Moja wyobraźnia rozwijała się w tym kierunku. Obecnie rzadko gram, bo mój syn zajmuje często komputer. Ja, jak również cała moja rodzina, dalej jesteśmy fanami takiej muzyki, oglądaliśmy chyba wszystkie horrory. Filmy też bardzo mnie inspirują.

- Czy ma Pan jakiegoś idola, biorąc pod uwagę hobby?

- Nie mam żadnych idoli, ale lubię oglądać prace innych grafików na stronach internetowych.

- Jakie ma pan marzenia? Może chciałby pan tworzyć grafikę do gier komputerowych lub okładki książek?

- Zawsze chciałem tworzyć takie rzeczy jak np. okładki na płyty zespołów rockowych, metalowych. O grach też myślałem, dużo mam na ten temat pomysłów. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie mam wykształcenia w tym kierunku i dlatego wiem, że mogę sobie tylko pomarzyć...

- Dziękuję za rozmowę.


Andrzej Babiński



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 20 maja 2024
Imieniny
Bazylego, Bernardyna, Krystyny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl