Babiński: Od pewnego czasu obserwujemy wzmożone zainteresowanie thrash metalem. Konkurencja jest coraz większa, ale „Testor” wciąż ma mocną pozycję na rynku.
- Staramy się wrócić na rynek ze wzmożoną siłą. Największe triumfy święciliśmy w połowie lat 90-tych i jesteśmy bardziej kojarzeni przez starsze pokolenie, jednak płyta „Next Stop Insanity” wydana w marcu 2008 roku zebrała doskonale recenzje i spotkała się z uznaniem fanów thrash metalu. Kolejny etap przed nami, na początku przyszłego roku wchodzimy do studia i rozpoczynamy rejestrację nowego materiału. Jak szybko ujrzy on światło dzienne, zależy od wielu czynników. Przede wszystkim dogadania się z wydawcą i ustalenie jakichś ludzkich warunków współpracy w zakresie promocji i dystrybucji płyty.
W Nysie potwierdziliście, że jesteście w dobrej formie. Po licznych zmianach w składzie zespołu – „Testor” wyraźnie powraca do swoich muzycznych korzeni…
- To fakt. Mieliśmy moment w naszej historii, kiedy zmieniliśmy na początku obraną drogę na rzecz innej stylistyki. Nie wyszło nam to specjalnie na dobre. W zasadzie od początku tego stulecia wróciliśmy na właściwe tory i robimy to, w czym się czujemy zdecydowanie najlepiej.
Jakie macie wrażenie po Metalowej Twierdzy Nysa ’09?
- Bardzo dobre. Impreza była świetnie zorganizowana. Bardzo dobre nagłośnienie, świetna obsługa techniczna, sprawny realizator dźwięku, który widać było, że cały czas pracuje nad brzmieniem, jakie słyszą ludzie na przodach, dobre zaplecze gastronomiczne i przede wszystkim klimatyczne miejsce. Fajna publika, dobrze bawiąca się pod sceną i uważnie przysłuchująca się płynącym ze sceny dźwiękom. Ogólnie jesteśmy zadowoleni.
Zagraliście u nas własną wersję „Smooth Criminal” Michaela Jacksona. Została przyjęta chyba z największym entuzjazmem ze wszystkich utworów, które zagraliście. Zazdrościcie amerykańskiej formacji „Alien ant farm”, która wykorzystała ten sam pomysł i odniosła niebywały sukces? W końcu to był Wasz pomysł.
- Cieszę się, że to zauważyłeś. Faktycznie nagraliśmy ten numer 2 lub 3 lata przez AAF. Ale niestety rynek polski jest taki, jaki jest. My trochę bardziej rozbudowaliśmy go aranżacyjnie, zmieniliśmy riffy, tak, żeby były one bardziej metalowe. AAF bardziej go odtworzył, dodając jedynie przesterowane gitary. Ale jedna i druga wersja ma swój urok i swoich zwolenników i przeciwników.
Koncertujcie w całej Polsce i macie ogromne doświadczenie. Jak Nysa wypadła na tle innych festiwali?
- Wypada bardzo dobrze i chętnie będziemy do Was wracać.
Kiedy fani znów będą mogli Was posłuchać na żywo?
Jeśli chodzi o najbliższe koncerty, to we wrześniu mamy zaplanowaną Warszawę, natomiast w październiku prawdopodobnie Kraków i Wrocław. Dalsze koncerty są na razie na etapie planów.
Dziękuję za wywiad i mam nadzieję do zobaczenia na Metalowej Twierdzy w przyszłym roku.
- Ja też dziękuję. Mamy nadzieję również zobaczyć się z Wami wszystkimi na 8. Edycji MT. Zapraszamy na nasze oficjalne strony: www.myspace.com/testorband, www.youtube.com/testorband i www.testorband.com
